9 różnic między policjantami a strażakami
Przez Motorcop
Zanim każda ze stron tego sporu zacznie szykować się do pojedynku w stylu Jets/Sharks (to nawiązanie do West Side Story, y’all…I’m what you call „cultured”), pozwólcie, że przypomnę wam o bardzo ważnym fakcie:
Jestem synem strażaka i jestem policjantem od prawie 17 lat.
Dlaczego to ma znaczenie? Ma znaczenie, ponieważ identyfikuję się z obiema stronami. To jak mieć jednego rodzica, który był Jedi, a drugiego Sitha. Tak…poszedłem tam.
Związek miłości/nienawiści między policją a ogniem istnieje od czasu, gdy Grog odkrył ogień, a Grug próbował mu go ukraść. Rozstrzygnijmy ten spór tu i teraz. Społeczeństwo potrzebuje nas obu. Do diabła, potrzebujemy siebie nawzajem.
1) Chociaż obaj są urzędnikami państwowymi, obaj mają różne priorytety podczas tego samego wezwania.
To stwierdzenie było w zasadzie impulsem do powstania podcastu, który prowadzę z Happy Medic, The Crossover Show. Na przykład, spójrzmy na wypadek. Kiedy jestem na miejscu zdarzenia (i zostało ono uznane za bezpieczne), moim zadaniem jest dowiedzieć się, jak doszło do wypadku. Ciężko to zrobić, gdy Zespół Usuwania Dowodów Rzeczowych (czytaj: Straż Pożarna) jest zaparkowany na szczycie moich dowodów rzeczowych. Strażacy są hiper-świadomi bezpieczeństwa sceny (coś, co mnie cieszy), ale są one wręcz krótkowzroczne, jeśli chodzi o las dla drzew.
2) Nikt nie jeździ przez strażaków i arbitralnie przerzuca je off.
To się dzieje z policjantami każdy. single. day.
3) Strażacy dostać pieniądze spać.
Serio. Jeśli gliniarze zostaną przyłapani na robieniu tego, trafia to do internetu.
4) Gliniarze nie są tak sprawni w ścieleniu łóżek.
Powróć do #3.
5) Gliniarze nigdy nie zrozumieją gotowania w taki sposób, jak strażacy.
Słuchaj, my gliniarze mamy szczęście, jeśli dostaniemy posiłek, nie mówiąc już o kilku podczas zmiany. Jedną z najważniejszych lekcji, jakich nauczyłem się jako młody oficer, była mantra „jedz, kiedy możesz… bo nigdy nie wiesz, czy będziesz miał kolejną szansę”. Strażacy cieszą się luksusem bycia przede wszystkim jednostką reaktywną. Jeśli nie są na biegu (lub szkolenia … lub świecące coś), mają nic innego, jak czas, aby zaplanować i wykonać ich następny posiłek chwalebne.
6) Strażacy dostać pieniądze na trening na służbie.
Pozwól mi zrozumieć to prosto … facetów, które są oczekiwane do walki (policjanci) nie ćwiczyć na służbie i facetów, które sceny w walkach (i czekać na policjantów) zrobić?
7) Większość strażaków uciekłaby przed ostrzałem. Myślą, że policjanci są szaleni biegnąc w ich kierunku.
8) Większość policjantów uciekłaby z płonącego budynku.) Strażacy grają w górę ich firefighter-ness podczas gdy policjanci bagatelizować jak tylko mogą.
Nie wierzysz mi? Widziałeś kiedyś tablicę rejestracyjną policjanta? A może naklejkę związku zawodowego policjantów? Dokładnie.
Jestem pewien, że mój kumpel, Szczęśliwy Medyk, będzie miał swoje własne spojrzenie na nasze różnice. Jestem również pewien, że zgodziłby się z moją hipotezą na początku tego kawałka. W końcu jesteśmy do siebie podobni o wiele bardziej, niż którakolwiek ze stron chciałaby przyznać publicznie.
Ale tak naprawdę liczy się to, że Team Blue wygrałby bitwę taneczną.