Articles

Czy Arabowie i Irańczycy są biali? Census mówi, że tak, ale wielu się z tym nie zgadza

By Sarah Parvini and Ellis Simani

Samira Damavandi wie, że kiedy wypełni swój formularz spisu powszechnego w 2020 roku, zostanie policzona. Ale boli ją to, że w jakiś sposób zostanie również zapomniana.

Kiedy zostanie poproszona o zaznaczenie swojej rasy, Damavandi napotka opcje dla białych, czarnych, Azjatów, amerykańskich Indian i rdzennych Hawajczyków – ale nic, co według niej reprezentuje irańskie dziedzictwo jej rodziny. Będzie musiała albo wybrać kolor biały, albo zidentyfikować się jako „inna rasa.”

„To wymazuje społeczność”, powiedziała.

Prawie 3 miliony ludzi z Azji Południowo-Zachodniej, Bliskiego Wschodu lub Afryki Północnej mieszka w Stanach Zjednoczonych, według analizy Los Angeles Times danych U.S. Census Bureau. Żadne hrabstwo nie jest domem dla większej liczby tych społeczności niż Los Angeles, gdzie ponad 350 000 osób może odnaleźć swoje korzenie w regionie rozciągającym się od Mauretanii po góry Afganistanu.

W poprzednich badaniach spisu powszechnego ponad 80% osób z tej grupy określało się jako biali, wynika z analizy The Times.

L.A. County leads the nation

Południowa Kalifornia, Nowy Jork i Detroit mają największe grupy osób z Azji Południowo-Zachodniej, Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu.

500k

200k

50k

Hrabstwo Cook

Wayne

County

MI

NY

New

York

Miasto*

IL

CA

Los

Angeles

County

Orange

County

500k

200k

50k

Hrabstwo Cook

Wayne

County

MI

NY

New

York

Miasto*

IL

CA

Los

Angeles

County

Orange

County

500 tys.

50k

Hrabstwo Cook

Wayne

County

MI

NY

New

York

City*

IL

CA

Los

Angeles

County

Orange

County

500k

200k

50k

Rank County Populacja
1 L.A. County, CA 389,905
2 New York City, NY 163,165
3 Wayne County, MI 102,350
4 Cook County, IL 101,300
5 Orange County, CA 92,354

Źródło: NHGIS, Times Analysis

* Nowy Jork łączy hrabstwa Nowy Jork, Bronx, Kings, Queens i Richmond

Społeczności arabskie i irańskie od lat lobbowały biuro, aby stworzyć osobną kategorię dla osób pochodzenia bliskowschodniego lub północnoafrykańskiego.

W ciągu ostatniej dekady wydawało się, że fala się odwróci – administracja Obamy rozważała propozycje, aby zadawać pytania o rasę i pochodzenie etniczne w inny sposób, zmieniając nie tylko sposób, w jaki rząd liczyłby społeczność Bliskiego Wschodu, ale także populację Latynosów.

W 2018 roku biuro ogłosiło jednak, że nie będzie uwzględniać kategorii „MENA”. Zamiast tego, następna ankieta poprosi uczestników, którzy zaznaczą „biały” lub „czarny”, aby po raz pierwszy wpisali swoje „pochodzenie”. Libańczyk i Egipcjanin są wśród propozycji pod białymi.

Pytanie o rasę w formularzu spisu powszechnego w 2020 r.

Dla wielu, wpisanie nie idzie wystarczająco daleko, ponieważ identyfikują się jako ludzie koloru. Ruch Biura był postrzegany jako cios dla grupy, która już zmaga się z poczuciem niewidzialności. Zwolennicy mówią, że kategoria ta wykracza poza kwestie tożsamości i ma realne implikacje dla społeczności arabskich i bliskowschodnich, w tym przydział lokalnych zasobów.

„Jesteśmy naszą własną społecznością”, powiedział Rashad Al-Dabbagh, dyrektor wykonawczy Arab American Civic Council w Anaheim. „To tak, jakbyśmy się nie liczyli.”

Rashad Al-Dabbagh, centrum, przegląda projekty ilustrujące obszar Anaheim, który starał się o tytuł „Małej Arabii”. (Robert Gauthier / Los Angeles Times)

Stawką w dziesięcioletnim liczeniu jest prawie 800 miliardów dolarów w federalnych dolarach podatkowych i liczba miejsc, które każdy stan otrzymuje w Izbie Reprezentantów USA. Wiele z usług, na których polegają ludzie, jest związanych z funduszami i programami określonymi przez spis powszechny.

Oprócz tych zasobów, argumentują obrońcy, „biała” etykieta może zaszkodzić uniwersytetom i firmom, które wykorzystują informacje do promowania różnorodności i może spowodować zebranie niewielkiej ilości lub brak danych statystycznych na temat ważnych kwestii, takich jak trendy zdrowotne w społeczności.

Maya Berry, dyrektor wykonawczy Arabskiego Instytutu Amerykańskiego, powiedziała, że brak właściwej reprezentacji „pozbawił naszą społeczność dostępu do podstawowych usług i praw”, takich jak pomoc językowa w lokalach wyborczych i granty edukacyjne.

„Myślę, że to duże rozczarowanie dla ludzi, ponieważ w ostatnim spisie powszechnym podjęto prawdziwy wysiłek, aby stworzyć tę kategorię”, powiedziała Persis Karim, dyrektor Centrum Studiów Diaspory Irańskiej na Uniwersytecie Stanowym San Francisco. „To kolejne wymazywanie ludzi z Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej.

Te społeczności walczyły o to, by stać się widoczne przez dziesięciolecia, powiedziała Karim, szczególnie w okresie po 9-11.

Wyjaśnienia. Perskie znaki biznesowe na Westwood Boulevard w Los Angeles (Michael Owen Baker / For The Times) i arabskie znaki na Brookhurst Street w Anaheim (Robert Gauthier/Los Angeles Times).

W 2015 roku biuro spisu testowało tworzenie nowych kategorii – w tym MENA. Badania rządowe wykazały, że ludzie z Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej zaznaczyliby pole MENA, gdyby dano im taką możliwość. Bez niej wybraliby białego lub „jakąś inną rasę.”

„Wyniki tych badań wskazują, że optymalne jest użycie dedykowanej kategorii odpowiedzi 'Bliski Wschód lub Afryka Północna'”, powiedział raport spisu powszechnego z 2017 roku.

Jednakże urzędnicy spisu powiedzieli, że potrzebują więcej badań przed podjęciem decyzji o zmianie, powołując się na informacje zwrotne sugerujące, że MENA powinno być traktowane jako opcja dla etniczności, a nie rasy – coś, czego biuro nie zbadało.

Pokoleniowy rozłam

Sarah Shabbar dorastała w Santa Barbara czując się niedoreprezentowana. W szkole była zaliczana do grona białych uczniów i zastanawiała się, dlaczego musi „dostosowywać się do czegoś, z czym się nie zgadzam.”

„To było takie dziwne dorastać i słyszeć: 'Powinieneś być dumny z tego, że jesteś Jordańczykiem. Powinnaś być dumna z tego, skąd pochodzisz” – powiedziała Shabbar, obecnie studentka studiów magisterskich na Cal State Northridge. „Żadna z tych form nie pozwala mi czuć się z tego dumną, bo według nich jestem po prostu biała.”

Jej rodzice powiedzieliby jej, żeby wybrała „biały”, gdyby tak właśnie ludzie z Bliskiego Wschodu byli klasyfikowani przez rząd, powiedziała. Nie było dyskusji o tożsamości, lub co to znaczy, aby prawidłowo sklasyfikować społeczności.

„To jest jak, khalas, po prostu umieścić go,” powiedział Shabbar, używając arabskiego słowa dla „wystarczy.” „Dla nich to nie ma znaczenia. Dopóki nie złożysz podania o przyjęcie do college’u … wtedy jest jak, nie ma pieniędzy dla Arabów?” 25-latek powiedział ze śmiechem.

Damavandi była w drugiej klasie w czasie ataków terrorystycznych 9/11. Wtedy stało się oczywiste, że nie jest biała, powiedziała. Znęcano się nad nią z powodu jej pochodzenia.

„Kiedy mówią, 'Idź do domu, terrorysto' lub tego typu obelgi, to oczywiste, że jestem 'inna',” powiedziała 25-letnia Damavandi. „Jeśli jestem biały, to dlaczego moja społeczność jest całkowicie uważana za inną?”

Jej rodzice, jak wielu starszych irańskich Amerykanów, widzieli to inaczej. Została wychowana w domu, który wierzył, że Irańczycy są biali, powiedziała.

Most check 'white'

Analiza Timesa wykazała, że ponad 80% osób pochodzenia z Azji Południowo-Zachodniej, Bliskiego Wschodu lub Afryki Północnej nazwało siebie białymi w poprzednich badaniach spisu ludności.

Źródła: Minnesota Population Center, analiza Times

Eksperci twierdzą, że podział pokoleniowy jest wspólnym podziałem w społeczności Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej. Dla niektórych wynika on z przekonania, że pochodzą z regionu Kaukazu – a więc są dosłownie kaukascy – a dla innych identyfikacja jako biali stała się sposobem na przetrwanie w nowym kraju.

„Nasi rodzice przybyli jako imigranci i pracowali z tą ideą aspiracyjnej białości, że jeśli będziesz ciężko pracował i przyłożysz głowę, to osiągniesz sukces” – powiedział Khaled Beydoun, który wykłada prawo na Uniwersytecie Arkansas. „Ale dla młodych ludzi, po 9/11 i teraz z Trumpem, biel oznacza coś konkretnego.”

Pokoleniowa przepaść zmniejszyła się dla niektórych po inauguracji prezydenta Trumpa, powiedziała Neda Maghbouleh, autorka książki „The Limits of Whiteness: Iranian Americans and the Everyday Politics of Race.”

Kiedy jej książka ukazała się w 2017 roku, starsi Irańczycy powiedzieliby jej, że nie zgadzają się z – lub rozumieją potrzebę – jej eksploracji skomplikowanych relacji Irańczyków z bielą.

„Teraz mówią mi: 'Po zakazie podróży widzę, że kraj nie widzi mnie jako białego'”, powiedziała. „To była dla mnie ogromna niespodzianka.”

Niektórzy martwią się, że w obecnym klimacie politycznym tworzenie osobnej kategorii może być niebezpieczne.

Beydoun, który jest Egipcjaninem i Libańczykiem, służył w komitecie ekspertów terenowych, którzy dostarczyli Census Bureau informacje zwrotne na temat pomysłu pola MENA w spisie ludności w 2020 roku.

Popierał dodanie klasyfikacji, powiedział, ale również obawiał się, że informacje mogą być wykorzystane do śledzenia, gdzie mieszkają Arabowie lub Irańczycy lub mogą być wykorzystane przeciwko społeczności „w czasach kryzysu.”

Zmiana zaczyna się w Kalifornii

Przed spisem powszechnym w 2010 roku, społeczności arabskie i irańskie w południowej Kalifornii połączyły siły, aby rozpowszechnić wiadomość: „Check it right, you ain’t white!”

Kampania z przymrużeniem oka zachęcała ludzi do wybrania „jakiejś innej rasy” i starała się zwalczać pogląd, że Arabowie i Irańczycy są biali – pomysł, który według ekspertów ma korzenie w bitwie prawnej z początku lat 1900. Arabscy imigranci z dzisiejszej Syrii i Libanu, którzy byli uważani za Azjatów, z powodzeniem walczyli o zaklasyfikowanie ich jako białych, a tym samym o przyznanie im obywatelstwa.

Klasyfikacja ta została ugruntowana pod koniec lat 70-tych, kiedy to Biuro Zarządzania i Budżetu uznało wszystkich mieszkańców Bliskiego Wschodu za białych.

„W społeczności arabskiej istnieją różne stopnie asymilacji”, powiedział Omar Masry, który był częścią ruchu na rzecz spisu ludności w 2010 roku. „Są oni skategoryzowani jako biali, ale nie są traktowani tak samo jak biały facet przed nimi w kolejce, kiedy są w kolejce imigracyjnej wracając z podróży.”

Marsz przez L.A.Małą Armenię, aby upamiętnić ludobójstwo Ormian (Kent Nishimura / Los Angeles Times)
Pływak honorujący kulturę ormiańską. float honorujący kulturę ormiańską w 2017 Rose Parade (Francine Orr / Los Angeles Times)

Niektórzy uważają, że spis ludności powinien podążać za przykładem systemu UC.

Niemal dekadę temu studenci skutecznie naciskali na UC, aby dodać kategorię Bliskiego Wschodu na licencjackich aplikacjach rekrutacyjnych. W 2013 r. Uniwersytet Kalifornijski stał się jednym z pierwszych w kraju, który śledził dane studentów w nowej kategorii – „Southwest Asian/North African,” lub SWANA – która obejmowała osoby zarówno pochodzenia bliskowschodniego, jak i północnoafrykańskiego. Ponad 10 000 świeżo upieczonych aplikantów sprawdziło to pole w zeszłym roku, prawie 5% całości.

Konkurencyjne kategorie

Grupa „Southwestern Asian and North African” Uniwersytetu Kalifornijskiego obejmuje więcej krajów niż kategoria „Middle Eastern and North African” Biura Spisu Powszechnego.

MENA
SWANA

Źródła: U.S. Census Bureau, University of California

Studenci powiedzieli, że lobbowali za zmianą na aplikacjach rekrutacyjnych UC, ponieważ czuli, że „społeczność Bliskiego Wschodu uformowała się w 'niewidzialną' mniejszość.” Ustalili termin SWANA, ponieważ uważali, że termin Bliski Wschód jest „problematyczny” ze względu na jego „kolonialne i orientalistyczne pochodzenie”, zgodnie z uchwałą.

Kategoria rozszerza również definicję spisu ludności z 2015 r., która określa, kto będzie uważany za Bliski Wschód, włączając Ormian i Afgańczyków, między innymi.

Debata jednej rodziny

Dla Davida Shamsa, pytanie spisu powszechnego koduje uczucie, które znał przez całe swoje życie: poczucie poruszania się w dwóch światach, zarówno w pełni amerykańskim, jak i intensywnie dumnym ze swojego irańskiego dziedzictwa.

„To sprawia, że czuję się niesłyszany,” powiedział, „jakbym krzyczał w tę pustkę, mówiąc, że nie jesteśmy biali i nikt tego nie słucha.”

36-latek pamięta rozmowę, którą odbył z administratorem na temat braku włączenia osób z Bliskiego Wschodu do stypendiów różnorodności, kiedy był studentem Murray State University w Kentucky. Pracownik szkoły powiedział mu, że Irańczycy nie byli brani pod uwagę przy przyznawaniu stypendiów, ponieważ byli biali, a mniejszości potrzebowały pomocy bardziej niż „wy wszyscy”. Wszystko, co zrobiła ta rozmowa, to popchnięcie „błędnego przekonania, że jesteśmy biali”, powiedział Shams.

„Posiadanie przez rząd federalny etykiety nas jako białych, podczas gdy nasz status społeczny jest niczym innym, dalej stygmatyzuje naszą pozycję w społeczeństwie”, powiedział Shams. „Nie mamy możliwości odwołania się. Nie mamy jak rozmawiać o różnorodności czy dyskryminacji, bo skoro jesteśmy biali, to nie możemy być dyskryminowani ze względu na rasę. I tak pozostajemy w tej szarej strefie.”

Mimo, że jego matka jest biała, powiedział, że uważa się za osobę kolorową, „ponieważ tak patrzy na nas społeczeństwo.”

To nie był temat, który Shams poruszał ze swoim ojcem aż do dwóch lat temu.

Dwaj siedzieli w ogródku piwnym w Waszyngtonie, podczas perskiego Nowego Roku, kiedy zaczęli rozmawiać o administracji Trumpa i wzroście białego nacjonalizmu. Starszy Shams wyemigrował z Iranu w 1964 roku, ponad dekadę przed rewolucją islamską.

„Nienawidzą brązowych ludzi”, powiedział Shams swojemu ojcu, popijając ulubione piwo. „Ja jestem biały. Ty jesteś biały.”

„Wstań na tej ławce i powiedz to”, powiedział Shams. „Nikt w tym barze by się z tobą nie zgodził.”

Credits: Digital production by Ben Welsh

Główne zdjęcie: Studentka California State University Northridge Sarah Shabbar, która jest z jordańskiego dziedzictwa, siedzi w Bibliotece Oviatt na kampusie (Brian van der Brug / Los Angeles Times)

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *