DLACZEGO PASTA DO ZĘBÓW ZAWIERA CUKR?
DLACZEGO PASTA DO ZĘBÓW ZAWIERA CUKR?
Przez CHANTAL COOKE.
Spójrz na większość past do zębów, a ich skład może Cię zszokować – wśród szeregu substancji chemicznych znajdziesz również substancje słodzące, zazwyczaj w postaci sacharyny sodowej.
Sacharyna sodowa jest około 300 razy słodsza od cukru i jest znanym czynnikiem rakotwórczym. A jednak znajduje się w naszej paście do zębów. Jest dodawana wraz z różnymi innymi środkami aromatyzującymi, aby zamaskować nieprzyjemny smak niektórych innych składników, takich jak detergenty i fosforany.
I na tym nie koniec.
Większość past do zębów zawiera Sodium Laureth Sulfate (znany również jako Sodium Lauryl Ether Sulfate lub SLS), który jest używany do tworzenia piany. Jest to główny składnik płynu do mycia naczyń i odgrywa pewną rolę w czyszczeniu zębów. Ale nie jest niezbędny i w niektórych badaniach wykazano, że może sprawić, że ludzkie tkanki (skóra, skóra głowy, powierzchnie ust) będą łatwiej penetrowane przez inne chemikalia.
Pirofosforan tetrasodowy (TSPP) jest czasami używany jako środek zmiękczający wodę. Usuwa on wapń i magnez ze śliny, dzięki czemu powstaje mniej płytki nazębnej. Jest to nieco nieprzyjemny smak i potrzebuje innych składników (np. detergentów) obecnych, aby to działa. Toxnet ocenia ją jako umiarkowanie toksyczną.
Niektóre pasty do zębów mogą zawierać triklosan, który pomaga zabijać mikroby tworzące płytkę nazębną. Triclosan jest bio-trwałym związkiem chemicznym, który pojawia się w rybach, mleku matki i ściekach.
Dla uzyskania białego „hollywoodzkiego” uśmiechu wiele past do zębów zawiera nadtlenek wodoru. Istnieją pewne wątpliwości dotyczące bezpieczeństwa tego środka, gdy jest on używany w skoncentrowanych ilościach. Jedno z badań, przeprowadzone przez Europę, wykazało, że większość ludzi nie odczuwa żadnych problemów w związku z 1,5% roztworem nadtlenku wodoru stosowanym dwa razy dziennie. Jednakże, nadtlenek wodoru jest również klasyfikowany jako słaby czynnik rakotwórczy i dlatego stwierdzono, że powinien być sprzedawany tylko w stężeniu 0,1%.
Innym składnikiem wybielającym jest wodorotlenek sodu (soda kaustyczna). Jest on uważany za umiarkowane zagrożenie.
Najgorszy jest jednak nadtlenek karbamidu, który jest generalnie produkowany z mocznika perhydrolu. Jest to produkt pochodzenia zwierzęcego i jest oceniany jako umiarkowanie toksyczny przez EWG (Environmental Working Group). Jest on już zakazany w Kanadzie.
Nadtlenek węglanu sodu jest dodawany do niektórych wybielających past do zębów. Rozpada się on na węglan sodu (soda oczyszczona) i nadtlenek wodoru. Nadtlenek wodoru wybiela zęby i zabija zarazki wokół dziąseł.
Dwutlenek tytanu (występujący również w filtrach przeciwsłonecznych) jest używany, aby pasta do zębów była nieprzezroczysta i jaskrawo biała. Jest to ogólnie uważane za niskie zagrożenie.
Polietyleny, takie jak glikol polietylenowy (PEG) i inne polimery również znajdują się w wielu pastach do zębów. Są one używane do wiązania i stabilizacji. Obawy dotyczące zdrowia obejmują raka, alergie/immunotoksyczność i toksyczność dla układu organicznego.
Fluorki są stosowane do utwardzania zębów i ochrony przed próchnicą. Działają one najlepiej w połączeniu z substancjami powierzchniowo czynnymi (detergentami), takimi jak SLS i ALS. Istnieje wiele pytań dotyczących zdrowia związanych ze stosowaniem fluorków – a jury wciąż nie jest rozstrzygnięte. Fluorek sodu jest powszechnie stosowany i uważa się, że przy długotrwałym stosowaniu jest on czynnikiem powodującym raka (rakotwórczym). Monofluorofosforan sodu ma podobne właściwości.
Ponieważ wiele składników pasty do zębów może być drażniących, alantoina (uważana za nieszkodliwą) jest czasami dodawana, aby temu przeciwdziałać.
A dla miłośników zwierząt – pamiętaj, że w przypadku wielu głównych marek, Twoja pasta do zębów będzie testowana na zwierzętach.
Dobrą wiadomością jest to, że istnieją pasty do zębów, które są skuteczne, bezpieczne (tzn. nie zawierają tych paskudztw) i dobrze smakują.
Ostatnio wypróbowałam Sarakan.
Pierwszą rzeczą, na którą można zwrócić uwagę, jest smak – nie jest to obezwładniający miętowy smak. Właściwie w ogóle nie ma smaku miętowego. Nie pieni się też tak bardzo, jak inne pasty do zębów. Osobiście nie lubię tej piany w ustach, więc to zdecydowany plus.
Czyści tak dobrze jak każda inna pasta do zębów, a w ustach czuję się świeżo. Nie przychodzi mi więc do głowy żaden dobry powód, aby kontynuować wlewanie chemikaliów do ust dwa razy dziennie.
Jako bonus, nie jest testowana na zwierzętach, jest odpowiednia dla wegan i została zatwierdzona przez Brytyjską Fundację Zdrowia Stomatologicznego.
Pasta do zębów Sarakan zawiera naturalny ekstrakt z Salvadora persica, znanego również jako „drzewo szczoteczki do zębów”. Na Bliskim Wschodzie, w Afryce i Azji jest on używany od wieków, w stanie naturalnej gałązki, jako skuteczny sposób na utrzymanie zębów i dziąseł w czystości i zdrowiu.
Więcej informacji o Sarakanie można znaleźć na stronie http://www.sarakan.com
O autorze
Chantal Cooke jest wielokrotnie nagradzaną dziennikarką i nadawcą.