Ex-Celtic Antoine Walker dzieli się przemyśleniami na temat Kemby Walkera noszącego jego nr 8 | RSN
Antoine Walker spędził pierwsze siedem lat swojej kariery NBA w Bostonie nosząc nr 8 na swojej koszulce. Czasem nazywany „pracownikiem z numerem 8”, stał się częścią marki nr 6 z 1996 roku.
Ponad dekadę później, w mieście pojawił się nowy Walker. A new Walker wearing No. 8, in fact.
Kiedy Kemba Walker dołączył do Celtics zeszłego lata, chciał mieć koszulkę z numerem 8 jako ukłon w stronę swoich urodzin, 8 maja. Ale najpierw wyszedł na prostą, aby upewnić się, że jest to OK z Antoine.
Czatując z Brianem Scalabrine podczas naszej transmisji „Classic Celtics” z jego C’s vs. Michael Jordan’s Bulls w 1997 roku, która zostanie wyemitowana w niedzielę o 19:00, Antoine Walker podzielił się swoimi przemyśleniami na temat tego, że Kemba wziął jego nr 8 i pochwalił go za to, że sięgnął po pozwolenie.
Download the MyTeams app for the latest Celtics news and analysis
„To jest interesujące, a czasami dziwne” – powiedział Walker Brianowi Scalabrine’owi. „Ale jedna rzecz, którą mogę powiedzieć – a nie znałem Kemby Walkera, oczywiście widziałem go grającego mnóstwo razy – to, że wyciągnął do mnie rękę na mediach społecznościowych i poprosił o błogosławieństwo, by nosić ten numer było dla mnie wyjątkowe. Ponieważ był on noszony przez kilku graczy po mnie. Ale to, że to zobaczył sprawiło, że poczułem się dobrze. Może poczuł związek z nazwiskiem.
„Ale on jest facetem od koszykówki i od tego czasu jesteśmy w stanie rozmawiać i komunikować się i stać się poniekąd przyjaciółmi. Jestem podekscytowany, że dostaje taką szansę. Jeśli jest jeden gracz, którego chcesz nosić, to on jest tym facetem.”
Jasne jest, że Kemba zrobił na Antoine’ie trwałe wrażenie tym gestem. Prawdopodobnie zrobił też pozytywne wrażenie swoim występem w swoim pierwszym sezonie w Bostonie, bo w 50 meczach notuje średnio 21.2 punktów i 4.9 asyst. Z Kembą u steru, C’s mieli bilans 43-21 i zmierzali do playoffów, zanim sezon NBA został wstrzymany.
Antoine Walker rozmawiał też ze Scalem o roli, jaką miał w powrocie Michaela Jordana do NBA w 2001 roku i jest to historia, która powinna przypaść do gustu każdemu fanowi koszykówki.
-
Forsberg: Transakcje C’s, które nie wyszły tak dobrze