Articles

Jeff Wayne i David Essex: jak stworzyliśmy Wojnę światów

Jeff Wayne, kompozytor

W początkach lat 70-tych, miałem bardzo dochodową i przyjemną passę jako producent i aranżer Davida Essexa, ale moja strona kompozytorska osłabła. Mój tata przypomniał mi, że zawsze chciałem napisać jakąś muzyczną historię, więc zaczęliśmy czytać książki we wszystkich kształtach i rozmiarach. Natknął się na jedną z nich, autorstwa HG Wellsa, o inwazji Marsjan na Ziemię. Byłem oczarowany.

Wyobraziłem sobie moją wersję Wojny światów jako operę: historia, motywy przewodnie, frazy muzyczne, dźwięki i kompozycje, które odnoszą się do całości. Przekazałem moje bazgroły żonie mojego ojca, Doreen, a następnie zacząłem komponować partyturę do albumu, podczas gdy ona pisała scenariusz. Był rok 1976, początek stycznia, a ja chciałem mieć trochę presji, więc zarezerwowałem studio na maj. To z pewnością pozwoliło mi się skupić: Skończyłem pierwszy szkic w sześć tygodni.

Podczas komponowania zdałem sobie sprawę, że postać Dziennikarza jest kluczem – wątkiem, który przewija się przez całą rzecz. Chciałem kogoś z głosem, który zabierze słuchacza w sam środek tego świata. Moim zdaniem głos Richarda Burtona był jak instrument muzyczny, więc napisałem do niego list – w tamtych czasach nie było e-maili – zaadresowany do teatru w Nowym Jorku, gdzie grał w Equus. Kilka dni później zadzwonił jego menadżer i powiedział, że Richardowi spodobał się ten pomysł. „Wpisz go na listę, drogi chłopcze!” – powiedział. Nigdy nie zapomnę tych słów. Byłem w szoku. Richard miał właśnie wyjechać do Kalifornii, żeby nagrać kontynuację The Exorcist, więc zabrałem tam Davida, żeby z nim nagrywał.

Część Forever Autumn – z hakiem „Because you’re not here” – tak naprawdę zaczęła się jako jingiel do reklamy Lego, śpiewany przez Gary’ego Osborne’a i Paula Vigrassa. Reklama spotkała się ze świetną reakcją, więc dodaliśmy tekst i zamieniliśmy ją w singiel. Rezultat był wielkim hitem w Japonii. Później, kiedy pisałem Wojnę światów, dotarłem do fragmentu, w którym dziennikarz odkrywa, że jego narzeczona zaginęła – i to przypomniało mi Forever Autumn. To wszystko było o stracie. Chociaż starałem się napisać oryginalny utwór, ciągle myślałem, że ta piosenka idealnie do niego pasuje. Miałem swoją małą bitwę z samym sobą, ale poszedłem za tym. To jedyny utwór na płycie, który już istniał.

Chciałem użyć syntezatorów do stworzenia dźwięku „ooll-la”, który wydają Marsjanie, zanim wysadzą ludzi swoimi promieniami cieplnymi. Ale wtedy wszystko było dość prymitywne i mogliśmy zrobić tylko dźwięki „oo” i „ahh”, ale nie „l”. Skończyło się więc na tym, że ktoś podkładał głos, a potem obrabiał go elektronicznie, czyniąc go tak dramatycznym, jak to tylko możliwe.

Zacząłem nagrywać partyturę z głównym zespołem, podczas gdy gościnnie występujący artyści – David, Phil Lynott, Julie Covington, Justin Hayward – dołączali, gdy byli dostępni. Robiliśmy około jednej strony na tydzień. Dawałem zespołowi odręcznie napisane partie i po prostu przez nie przechodziliśmy. Ja byłem klawiszowcem i robiliśmy to tak, jakby to był występ na żywo. Nie było żadnych click-tracków – musieliśmy po prostu razem zagrać, a potem przejść do następnego utworu.

Nie miałem żadnych oczekiwań co do jego wpływu: mój kontrakt z CBS nie gwarantował nawet wydania. Musiałem go oddać, a oni mieli 30 dni na podjęcie decyzji. Reakcja CBS w USA była taka: nie wiemy, jak to sprzedać. To było ciągłe nagranie, co nie ułatwiało wyodrębnienia singli, ale nie zdawali sobie sprawy, że mam alternatywną wersję, w której wszystkie partie śpiewane zostały skrócone do tradycyjnej długości trzech lub czterech minut, co oznaczało, że można było zrobić single. Czułem, że musimy to zrobić, jeśli ma to dotrzeć do ludzi, bo w tamtych czasach królowało radio. Brytyjskie ramię CBS w końcu się na to zdecydowało i wsparło to z nawiązką. Od tego zaczęła się sprzedaż. Z czasem jednak, The Eve of the War – z tekstem „Szanse na to, że cokolwiek pochodzi z Marsa są jak milion do jednego” – stał się zdecydowanie większą piosenką, ponieważ miał tak wiele klubowych miksów. To tak jakby był to nasz pomnik.

Richard Burton, Jeff Wayne i David Essex
Richard Burton, Jeff Wayne i David Essex w studiu

David Essex, the Artilleryman

Jeff i ja zrobiliśmy razem około pięciu albumów. Aż pewnego dnia powiedział: „Myślę o zrobieniu tego albumu koncepcyjnego, War of the Worlds”. Powiedziałem mu, że to świetny pomysł, bo był bardzo kontrowersyjny, kiedy Orson Welles zrobił to jako słuchowisko radiowe w Ameryce.

Pamiętam, że poleciałem na spotkanie z wielkim Richardem Burtonem z Jeffem i jego ojcem. Zrobiliśmy nasze wspólne sceny w studio, a potem on sam poprowadził swoją narrację. Jedną z rzeczy, która była nieco kłopotliwa, było to, że Jeff i ja wykonaliśmy sporo pracy nad zgraniem podkładu muzycznego, który miał grać podczas narracji Richarda. Ale pierwszą rzeczą jaką powiedział było: „Nie chcę słyszeć żadnej muzyki – to mnie zniechęci”. Więc musieliśmy zrobić to na dziko.

Nagrywanie zajęło lata. Robiliśmy to jeszcze pod koniec 1979 roku. Pamiętam, że nagrywałem piosenkę Artilleryman Brave New World, kiedy byłem na dużej trasie po Wielkiej Brytanii. Mój głos był trochę walnięty. Potrzebowałem dużo rozgrzewki, żeby trafić w te falsetowe partie. W dalszej części albumu zdecydowanie brzmię inaczej. W pewnym momencie grałam w Evicie: kończyłam spektakl, a potem szłam prosto do studia, żeby nagrywać. To była jednak prawdziwie rodzinna atmosfera: Jeff wykorzystał wszystkich muzyków, z którymi pracowaliśmy przy moim albumie Rock On.

To był zaszczyt być częścią tak wielkiego dzieła. To niezwykłe, jak przetrwało próbę czasu.

– Jeff Wayne’s Musical Version of The War of the Worlds: The Next Generation, sceniczna przeróbka albumu, jest już dostępna na DVD.

{#ticker}}

{{topLeft}}

{{bottomLeft}}

{{topRight}}

{{bottomRight}}

{{#goalExceededMarkerPercentage}}

{{/goalExceededMarkerPercentage}}

/ticker}}

{{heading}}

{{#paragraphs}}

{{.}}

{{/paragraphs}}{{highlightedText}}

{#cta}}{{text}}{{/cta}}}
Przypomnij mi w maju
Akceptowane metody płatności: Visa, Mastercard, American Express i PayPal
Będziemy się z Państwem kontaktować, aby przypomnieć o wpłacie. Proszę wypatrywać wiadomości w skrzynce odbiorczej w maju 2021 r. Jeśli masz jakiekolwiek pytania dotyczące wnoszenia wkładu, skontaktuj się z nami.

Tematy

  • Pop i rock
  • Jak tworzyliśmy
  • HG Wells
  • Share on Facebook
  • .

  • Share on Twitter
  • Share via Email
  • Share on LinkedIn
  • Share on Pinterest
  • Share on WhatsApp
  • Share on Messenger

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *