Articles

Kto przenosi się do Kalifornii? Bogatsi i lepiej wykształceni, głównie

Ale najnowsze dane są dalekie od tragicznych. U.S. Census Bureau, w swoich nowo wydanych badaniach za rok 2017, pokazuje, że migracja netto Kalifornii pozostała dość stabilna. Od 2010 r., gdy ożywienie gospodarcze nabrało tempa, a ceny mieszkań poszybowały w górę, wyjazdy przyspieszyły – ale liczba nowych przybyszów również stale rosła.

Reklama

Stan przyciąga stały strumień absolwentów szkół wyższych, zwłaszcza ze Wschodniego Wybrzeża, nawet gdy wielu mniej wykształconych mieszkańców przenosi się do sąsiednich stanów – i do Teksasu – w poszukiwaniu niższych kosztów życia.

(Los Angeles Times)

Rozważ to w 2017 r:

Reklama

  • Więcej osób opuściło Kalifornię (661 026) niż przybyło (523 131) z innych stanów U.S. states. Ale dla najbardziej zaludnionego stanu, z 39 milionów mieszkańców, że wyniósł maleńki ułamek w odejściach netto: tylko 0.35%.
  • Wśród 25-latków i starszych zestaw, stan stracił netto 86.890 mieszkańców bez studiów licencjackich, a tylko 4.443 z czteroletnim dyplomem. Zyskał 11,653 osób z dyplomem.
  • Żaden stan nie chwali się bardziej głośno o swoich atrakcjach niż Teksas. Rzeczywiście, 63.174 osób przeniosło się z Kalifornii do drugiego najludniejszego stanu w kraju, więcej niż gdziekolwiek indziej w USA. Ale prawdą jest również, że żaden stan nie wysłał więcej ludzi tutaj niż Lone Star State – 40.999.

„Koszty życia, zwłaszcza mieszkaniowe, są tym, co powstrzymuje cały świat przed przeniesieniem się do Kalifornii”, powiedział demograf USC Dowell Myers, wieloletni ekspert ds. spisu ludności. „W przeciwnym razie, kto nie wolałby Kalifornii? Mamy doskonałą pogodę. Mamy góry i oceany. I mamy lepsze miejsca pracy – lepiej płatne i bardziej wyspecjalizowane, czy w technologii, rozrywki, sztuki lub medycyny.”

W latach 80-tych, Myers powiedział, „miliony ludzi przyjechało do Kalifornii – zbyt wiele – i to stworzyło anty-wzrost backlash. Ale Kalifornia została utraty ludzi do innych stanów od 2004 roku. Straciliśmy ludzi w bańce, ponieważ ceny mieszkań były tak wysokie. Straciliśmy ich w recesji, ponieważ nasz rynek pracy był gorszy niż reszta kraju.”

Pytaj ludzi, dlaczego przyjechali lub wyjechali, a powody są często wielowymiarowe. Kilku z nich podzieliło się swoimi historiami:

Reklama

Keith Johnson, Sandra Martinez-Johnson i ich syn, Javier, 6 lat. Rodzina przeprowadza się do Teksasu po sześciu latach spędzonych w Kalifornii.

Keith Johnson, Sandra Martinez-Johnson i ich syn, Javier, 6. Rodzina przeprowadza się do Teksasu po sześciu latach spędzonych w Kalifornii.
(Allen J. Schaben / Los Angeles Times)

Kalifornijski sen spotyka rzeczywistość

Sześć lat temu Keith Johnson i Sandra Martinez-Johnson poczuli przynętę, przenosząc się do Whittier z New Braunfels w Teksasie, poza San Antonio.

„Na papierze decyzja wyglądała świetnie”, powiedział 50-letni Johnson, który dostał pracę przy wynajmowaniu sprzętu budowlanego dla firmy z Downey. „Zarobisz więcej pieniędzy, będziesz żył marzeniem Zachodniego Wybrzeża, pójdziesz na plażę, cokolwiek. Potem przyjeżdżasz tutaj i rzeczywistość cię dopada.”

Reklama

Dwa tygodnie temu para spakowała swój dobytek, aby wraz z 6-letnim synem, Javierem, przenieść się z powrotem do Teksasu.

„Dobrze zarabiam na życie” – wyjaśnił Johnson. „Ale nie przekłada się to na dobrą jakość życia. Wszystko kosztuje więcej, od galonu benzyny po galon mleka. A kupno domu jest niemożliwe dla przeciętnej osoby.”

W pewnym momencie rodzina przeniosła się do Ontario, dodał, myśląc, że „to jedyny sposób na zdobycie domu. Ale wtedy dojeżdżasz 80 mil dziennie, bo praca jest na wybrzeżu. I możesz spędzić 30 godzin tygodniowo tylko na jeździe.”

Reklama

Johnson skoczył na szansę, kiedy jego firma opublikowała ogłoszenie o pracy w Houston. Tam, jak powiedział, znaleźli dom jednorodzinny z trzema sypialniami za 1750 dolarów miesięcznego czynszu, znacznie mniej niż zapłaciliby w południowej Kalifornii.

Od 2010 r. wyjazdy z Kalifornii do Teksasu spadły o 8%. Tymczasem liczba Teksańczyków przenoszących się do Złotego Stanu wzrosła o 12%. „Migracja to drzwi obrotowe”, powiedział Myers z USC, który mieszkał w Austin w Teksasie w latach 80-tych, kiedy wykładał na University of Texas. „W większości miejsc, ludzie przychodzą i wychodzą w dość stałym tempie.

„Wysoka liczba przenosi się do Teksasu, ale wysoka liczba przenosi się z Teksasu z powrotem do Kalifornii”, powiedział. „Przenoszą się do Teksasu i chwalą się na Facebooku, że kupili świetny dom. Ale co oni rezygnują? Muszą pozostać w środku przez całe lato z klimatyzacją.”

Reklama

Niemniej jednak obaj 30-kilkuletni synowie Myersa mieszkają w Teksasie. „Jeden zajmuje się nieruchomościami” – powiedział. „Jeden jest konsultantem biznesowym. Podczas recesji Teksas był jedynym miejscem, w którym rosła liczba miejsc pracy. Stał się wielką alternatywą.”

Siedmioletnie bliźniaki Tom, w środku, i Mal Urcioli pomagają swojemu tacie, Paulowi, zrobić obiad. Paul i jego żona, Sasha Smith, przeprowadzili się z Nowego Jorku do Los Angeles w 2016 r.

Siedmioletnie bliźnięta Tom, środkowy, i Mal Urcioli pomagają swojemu tacie, Paulowi, zrobić obiad. Paul i jego żona, Sasha Smith, przeprowadzili się z Nowego Jorku do Los Angeles w 2016 roku.
(Gina Ferazzi / Los Angeles Times)

Nowy Jork to 'krwawienie ludzi'

Dla Paula Urcioli i jego żony, Sashy Smith, którzy mieszkali w Pelham, na przedmieściach Nowego Jorku, punkt krytyczny nastąpił zimą 2015 roku.

Reklama

„Miałem 90-stopowy żwirowy podjazd do ręcznego odśnieżania”, powiedział Urcioli, 54, który uczył dramatu na Uniwersytecie Nowojorskim i występował w programach telewizyjnych i reklamach. „Mieliśmy pięć opadów śniegu o głębokości co najmniej 8 cali.”

Jego synowie byli wtedy w przedszkolu i „trudno było znaleźć coś ciekawego do roboty w każdy weekend”, wspomina. „Ubierałeś dzieci, żeby wyszły na zewnątrz, ale było tak zimno, że chciały wracać po 10 minutach.”

Jednego dnia Smith pojechał do Los Angeles w interesach. „W ciągu 12 godzin dostałem tekst pisany drukowanymi literami: 'DLACZEGO NIE ŻYJEMY TUTAJ? ” Urcioli said.

Reklama

Po Teksasie, Nowy Jork był największym źródłem migrantów do Kalifornii w 2017 roku, z 34 278 przyjazdami – skok o 63% od 2010 roku. W przeciwieństwie do Teksasu, więcej osób przeniosło się do Kalifornii z Nowego Jorku niż odwrotnie: wzrost netto o 9 296. Wyjazdy z Golden State do Empire State pozostały płaskie w ciągu ośmiu lat.

W ubiegłym roku Kalifornia zyskała, na netto, mieszkańców z około jednej trzeciej stanów USA. States, prowadzony przez Illinois (11 071), a następnie Nowy Jork, Wirginia, Pensylwania i New Jersey.

Reklama

„Nowy Jork został krwawienie ludzi,” Myers powiedział. „Zostali zabutelkowani podczas recesji, a teraz wylewają się na zewnątrz. Emigracja z Nowego Jorku jest bardziej negatywna niż z Kalifornii: ponad 450 000 osób wyjechało w zeszłym roku, ale tylko około 282 000 osób przyjechało.”

Dzisiaj rodzina Urcioli i Smith mieszka w Rancho Park, liściastej dzielnicy Los Angeles. Urcioli jeździ autobusem do USC, gdzie wykłada, a Smith, specjalista ds. technologii cyfrowych w agencji talentów, może chodzić do pracy pieszo.

„Przez długi czas identyfikowałem się jako nowojorczyk – z pewnym szowinizmem” – powiedział Urcioli. „Ale tutaj wciąż możemy chodzić do muzeów i próbować nowych restauracji. A w weekend po Święcie Dziękczynienia możemy pojechać na plażę, lub, jeśli chcemy śniegu, możemy pojechać do Big Bear.”

Reklama

Sąsiednie stany kuszą

Podczas gdy nowojorczycy dokonali skoku kontynentalnego, nieznacznie zwiększając populację Kalifornii, trzy stany odpowiadające za największe straty netto Złotego Stanu w 2017 roku znajdują się wzdłuż granicy: Arizona (która zyskała 32,326 Kalifornijczyków), Oregon (29,561) i Nevada (23,745).

Paul McDermott, rodowity Filadelfijczyk, po raz pierwszy odwiedził Kalifornię w 1995 roku. „Wynająłem Mustanga kabrioleta” – wspominał. „Przyjaciel zabrał mnie do Newport Beach i zrobiliśmy coś, co nazywa się jazda na rolkach. Wtedy i tam zdecydowałem, że chcę się przeprowadzić do Kalifornii.”

Ale w październiku McDermott, lat 59, kierownik w firmie ochroniarskiej, i jego narzeczona przenieśli się do Henderson, Nev. „Po 22 latach spędzonych w Kalifornii, polityka, restrykcyjne prawo dotyczące broni i absurdalnie wysokie koszty życia wypędziły mnie”, powiedział.

Reklama

Płacił $1,900 miesięcznie za wynajem mieszkania z dwiema sypialniami w Huntington Beach. Teraz płaci 1 500 dolarów miesięcznie w nowszym kompleksie w Henderson. A Nevada nie ma stanowego podatku dochodowego.

Raport spisu powszechnego nie ujawnia, dlaczego ludzie wyjeżdżają, ale ekonomia, styl życia i kultura mogą odgrywać rolę.

McDermott wybrał Nevadę częściowo z powodu ciepłej pogody. Ale również, powiedział, że był zirytowany biurokracją związaną z uzyskaniem ukrytej broni w Kalifornii, wymaganej do jego pracy. I wtedy, powiedział, „nie było całej Kalifornii mentalności: Ostateczna 'słomka', jeśli wybaczysz kalambur, była wtedy, gdy ograniczyli słomki w restauracjach….. Mam na myśli, poważnie?”

Reklama

Z drugiej strony, Aimee Imlay, 38-letnia pracownica socjalna z San Diego, która niedawno przeniosła się do Lexington, Ky.., na studia magisterskie, aby studiować nierówności ekonomiczne, mówi stanowczo: „Nie wybrałam Kentucky w oparciu o pogodę i politykę, aby być pewnym.”

Raczej, powiedziała, University of Kentucky stypendium „jest podobny do tego, co UCs oferują i moje pieniądze idą tak dużo dalej tutaj.”

Reklama

Mimo odejść, ogólna populacja Kalifornii wzrosła. Nawet jeśli liczba kalifornijskich dzieci urodzonych każdego roku spadła od 1990 r., Paralelnie do starzenia się populacji USA, liczba urodzeń nadal przekraczała liczbę zgonów o około 220 000 w 2017 r., Według Kalifornijskiego Departamentu Finansów.

Co więcej, międzynarodowi nowi przybysze wzrosli o 185 000 netto w zeszłym roku pomimo gwałtownego spadku imigrantów z Meksyku, od około 150 000 rocznie w połowie lat 90. przez połowę lat 2000 do około 40 000 rocznie w 2016 r., według Pew Research Center. To odzwierciedla lepszą gospodarkę meksykańską i rządowy nacisk na kontrolę urodzeń.

W tym samym czasie imigranci z Chin, Indii i innych narodów azjatyckich przenoszą się do Kalifornii w większej liczbie. W latach 2012-2016, 58% nowych imigrantów z Kalifornii pochodziło z Azji, według Public Policy Institute of California, podczas gdy tylko 28% pochodziło z Ameryki Łacińskiej.

Reklama

„Wielu Azjatów przyjeżdża na stanowiska związane z technologią”, powiedział Myers. „Ponadto, lepiej radzą sobie z cenami mieszkań niż meksykańscy imigranci.”

Neena Moorjani, lat 45, przeniosła się z rodzinnego Hong Kongu do Kalifornii, aby uczęszczać na studia na Biola University w La Mirada. Po uzyskaniu tytułu licencjata, pracowała w public relations, przenosząc się do Waszyngtonu, potem do Singapuru, a dwa lata temu z powrotem do Golden State.

W Sacramento, Moorjani wzięła udział w kursie UC Davis, aby stać się certyfikowanym planistą finansowym, ale teraz, jak mówi, wysokie podatki i rosnące koszty mieszkaniowe wypędzają ją z domu. Przeprowadza się do Wirginii, aby być bliżej rodziny. „Muszę wkrótce kupić dom, a domy tam są o połowę tańsze” – powiedziała.

Reklama

Podobnie jak Moorjani, większość kalifornijskich przybyszów z zagranicy jest dobrze wykształcona. Według badania przeprowadzonego przez Public Policy Institute, 51% imigrantów w wieku produkcyjnym, którzy mieszkali w Kalifornii przez pięć lat lub mniej od 2016 r., miało tytuł licencjata lub absolwenta, w porównaniu z 37% wszystkich Kalifornijczyków.

Paul Jordan i Alexandra Bede są wśród tysięcy millenialsów, którzy przenieśli się do Kalifornii ze Wschodniego Wybrzeża.

Paul Jordan i Alexandra Bede są wśród tysięcy millenialsów, którzy przenieśli się do Kalifornii ze Wschodniego Wybrzeża.
(Peter DaSilva / For The Times)

Lepiej wykształceni, lepiej opłacani

Dla absolwentów college’ów, kalifornijska gospodarka high-tech jest potężnym przyciąganiem.

Reklama

Paul Jordan, 28, i Alexandra Bede, 27, przeprowadzili się ze Wschodniego Wybrzeża do San Francisco w kwietniu. Para wynajmuje mieszkanie z jedną sypialnią w modnej dzielnicy Potrero Hill za 3 740 dolarów miesięcznie.

„Czynsze są śmieszne” – powiedział Jordan, absolwent Uniwersytetu Duke’a, który pracuje dla firmy venture capital specjalizującej się w zrównoważonej energii i innowacjach przemysłowych. Ale on i Bede, kierownik łańcucha dostaw w firmie e-commerce, mogą sobie na to pozwolić ze swoimi sześciocyfrowymi pensjami.

Raport z biura analityka legislacyjnego stanu w lutym stwierdził, że „chociaż Kalifornia miała emigrację netto wśród większości grup demograficznych, zyskała wśród tych z wyższymi dochodami (110 000 dolarów rocznie lub więcej) i wyższym poziomem wykształcenia (dyplomy ukończenia studiów).”

Reklama

„Rodziny z dziećmi i ci, którzy mają tylko wykształcenie średnie, dominują wśród osób przenoszących się z Kalifornii do jej najważniejszych stanów docelowych”, powiedział.

Od 2012 do 2017 r., Myers powiedział, nowi przybysze z tytułami licencjata i absolwenta wlali się do Kalifornii z innych stanów, wykazując wzrost netto o około 76 000 w stosunku do tych, którzy wyjeżdżają. W tym samym czasie ci, którzy mają mniej niż czteroletni stopień naukowy, opuścili w kroplach – strata netto ponad 400 000.

Nierównowaga może nie być całkowicie pozytywna. „Potrzebujemy również pracowników o niskich kwalifikacjach – sanitariuszy szpitalnych, kierowców autobusów szkolnych, niań i ogrodników” – powiedział Myers.

Reklama

Dla Jordana, pracującego w venture capital, „dynamiczna energia” Kalifornii jest główną atrakcją. „Wszystko, co nowe, uderza tutaj jako pierwsze” – powiedział. „Czujesz się jak jesteś w awangardzie.”

Still, stan wysokie podatki i czynsze „wpływ każdy, kto mieszka tutaj”, powiedział. „Mamy szczęście, że znajdujemy się w segmencie gospodarki z wysoko płatnymi miejscami pracy. Ale nie można uciec od faktu, że bezdomność jest ogromnym problemem i ludzie są coraz wysiedlony.”

Niebezpieczeństwo jest to, że Kalifornia będzie nadal przyciągać 20-somethings ale stracić 30-somethings. „Młodzi ludzie robią większość ruchów,” powiedział Myers. „Oni polują wokół, a Kalifornia jest wielkim magnesem. Ale potem stają w obliczu poważnych cen mieszkań tutaj, więc rodziny są tracone. Nie rośniemy jako kompletne społeczeństwo.”

Reklama

W międzyczasie, powiedział, „Baby boomers wychodzą z siły roboczej. Około jedna trzecia z nich jest na emeryturze, a dwie trzecie jeszcze przed nimi. Ale nadal zajmują mieszkania.

„Stany i miasta, które mogą zbudować wystarczająco dużo mieszkań, zarówno przyciągając, jak i zatrzymując pracowników, będą miały dominujące gospodarki do połowy wieku.”

Times Staff writer Ryan Menezes przyczynił się do tego raportu.

Advertisement

[email protected]

Twitter: @margotroosevelt

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *