Lauryn Hill zaprzecza twierdzeniom, że ukradła muzykę, potraktowała zespół niesprawiedliwie
Lauryn Hill wydała w poniedziałek esej o objętości 3000 słów, aby odnieść się do „powszechnych nieporozumień” na jej temat, w tym twierdzeń, że źle traktowała swój zespół i „ukradła muzykę” na jej przełomowy album hip-hopowy „The Miseducation of Lauryn Hill”.”
Hill, która zapisała się w historii na Grammy Awards w 1999 roku jako pierwsza kobieta, która zdobyła pięć lub więcej trofeów w jedną noc, wydała oświadczenie dokładnie dwa tygodnie po tym, jak muzyk jazzowy Robert Glasper oskarżył ją o plagiat i twierdził, że groziła swojemu zespołowi podczas trasy koncertowej w 2008 roku.
„To są moje piosenki, muzycy są sprowadzani ze względu na mistrzowski sposób, w jaki grają na swoich instrumentach”, napisała Hill. „Możesz mieć możliwość zgłaszania sugestii, ale nie możesz pisać ZA MNIE. To ja jestem architektem mojej twórczej ekspresji. Żadne decyzje nie są podejmowane beze mnie.
„The Miseducation był moim jedynym solowym albumem studyjnym, ale z pewnością nie była to jedyna dobra rzecz, jaką zrobiłem. … Bez względu na to, jak niesamowici są muzycy, którzy ze mną grają, MOJE nazwisko jest na plakacie. To na mnie spoczywa oczekiwanie, że wszystko się ułoży. Ryzyko i straty finansowe są na mnie”, dodała.
Hill, były członek Fugees, usunął się z pola widzenia po sukcesie albumu i nigdy nie wydał kontynuacji. Ikona hip-hopu ogłosiła nową trasę koncertową na początku tego roku, aby uczcić 20. rocznicę wydania „The Miseducation of Lauryn Hill”, ale odwołała kilka dat z powodu „nieprzewidzianych okoliczności”. Album, wydany 25 sierpnia 1998 roku, był pierwszą płytą hip-hopową, która kiedykolwiek zdobyła nagrodę Grammy za Album Roku.
„Pozostałam cierpliwa i cicha przez bardzo długi czas, pozwalając ludziom mówić, spekulować i projektować, podczas gdy trzymałam nos przy kamieniu szlifierskim walcząc o wolności, których wielu ludzi nawet nie jest świadomych”, powiedziała Hill, 43, powiedziała. „Ludzie czasami mylą uprzejmość ze słabością, a milczenie również ze słabością. Kiedy tak się dzieje, muszę się odezwać.
„Rozumiem, że to jest długie, ale mój ostatni wywiad był ponad dekadę temu”, dodała.
Hill zwróciła się do Glaspera po imieniu w liście otwartym, odpowiednio zatytułowanym „Adresując Roberta Glaspera i inne powszechne nieporozumienia na mój temat (w nieszczególnej kolejności)”. Glasper, sam laureat wielu nagród Grammy, twierdził, że Hill ukradła muzykę jego „przyjaciół” podczas tworzenia „The Miseducation of Lauryn Hill”, ale nie zaoferował dowodów na poparcie tych zarzutów.
„Wzięła kredyt za stworzenie klasycznego albumu. Te piosenki zostały napisane przez innych ludzi i nie dostali oni swoich kredytów” – powiedział Glasper w wywiadzie z 13 sierpnia dla „The Madd Hatta Morning Show”. „Ukradliście już muzykę wszystkich moich przyjaciół. 'Miseducation' zostało stworzone przez świetnych muzyków i producentów, których znam osobiście. Dostałeś wielką łapę od muzyki, której nawet nie napisałeś.
„Nie zrobiłeś wystarczająco dużo, żeby być takim, jakim jesteś. Po prostu nie zrobiłeś. Jednej rzeczy, którą zrobiłeś, a która była świetna, nie zrobiłeś. … Nie potrafiła nastroić swojej gitary na próbie”, dodał.
Glasper powiedział również, że Hill zagroziła, że obetnie o połowę pensję jej zespołom, kiedy nie podobał jej się sposób, w jaki „uczyli się muzyki.”
„Jestem zdezorientowany, dlaczego tak pryncypialny muzyk, który uważał, że 'ukradłem' jego przyjaciołom, miałby mimo wszystko pojawiać się w pracy dla mnie. Jeśli to była hipokryzja lub oportunizm zamiast szczerego zainteresowania, to jeszcze bardziej wyjaśniałoby to, dlaczego artysta czułby potrzebę postawienia swojej gardy” – powiedziała Hill w swojej odpowiedzi. „Mogłam być inkluzywna, ale to są moje piosenki.”
Powiedziała, że nie „ma szczegółów lub wspomnień dotyczących obcięcia wynagrodzenia zespołu o połowę” i powiedziała, że nie obcięłaby wynagrodzenia pracownika bez „uzasadnionego powodu.”
„Jeśli opłaty zostały wynegocjowane i potwierdzone bez mojej wiedzy, mogłam poprosić o ich dostosowanie. Ale nigdy nie obcięłabym arbitralnie pensji muzykowi, chyba że miałabym uzasadniony powód” – napisała Hill. „James Brown był znany z tego, że obcinał muzykom pensje, jeśli robili coś, co mu się nie podobało, jestem pewien, że są też inni.