Market Equilibrium – The Economic Lowdown Podcast Series
Ten odcinek naszej serii Economic Lowdown Podcast Series odpowiada na kluczowe pytanie ekonomiczne: Skąd się biorą ceny? Słuchacze odkrywają, że popyt i podaż współpracują ze sobą jak dwa ostrza nożyczek, aby określić równowagę rynkową – i ceny rzeczy, które kupujesz.
Transkrypt
Skąd się biorą ceny? Czy są wynikiem rządowego planowania? Czy są przypadkowe? Czy pojawiają się spontanicznie? A może są ustalane przez jakąś niewidzialną rękę?
W gospodarce rynkowej, takiej jak amerykańska, wybory, jakich codziennie dokonują indywidualni konsumenci i producenci, decydują o tym, jak zostaną wykorzystane ograniczone zasoby społeczeństwa. Wybory konsumentów i producentów określają, co i ile zostanie wyprodukowane oraz po jakiej cenie. Wybory te tworzą siły rynkowe popytu i podaży. Przyjrzyjmy się podstawom podaży i popytu, a następnie omówimy równowagę rynkową.
Lekcja 1: Prawo popytu
Ilość popytu to ilość dobra, którą kupujący chcą i mogą nabyć po określonej cenie. Wiele rzeczy decyduje o popycie, ale tylko cena może określić ilość, na jaką istnieje zapotrzebowanie na dane dobro. Jeśli masz pieniądze i jesteś gotów kupić 2 rożki lodów tygodniowo, przy cenie 2$ za rożek, popyt wyniesie 2 rożki tygodniowo. Co się stanie, jeśli cena wzrośnie do 4 dolarów za rożek? Jeśli jesteś jak większość ludzi, to ilość rożków, na które masz popyt, będzie maleć wraz ze wzrostem ceny. W tym przypadku załóżmy, że Twój popyt wynosi teraz tylko 1 rożek tygodniowo, czyli tyle, ile jesteś w stanie i chcesz kupić. Zauważmy, że wraz ze wzrostem ceny rożków spada ilość rożków, na które jest popyt. Oznacza to, że popyt na ilość jest ujemnie związany z ceną, czyli mają one odwrotną zależność. Ekonomiści nazywają tę zależność prawem popytu. Prawo popytu mówi, że przy założeniu, że inne rzeczy są równe, kiedy cena dobra wzrasta, ilość popytu na to dobro spada. Odwrotna zależność jest również prawdziwa – kiedy cena dobra spada, rośnie ilość, na którą jest zapotrzebowanie. Kombinacja ilości, które ludzie są skłonni i zdolni kupić przy różnych cenach danego dobra lub usługi, stanowi rozkład popytu. Kiedy rozkład popytu jest przedstawiony na wykresie, krzywa popytu jest nachylona w dół.
Lekcja 2: Prawo podaży
Teraz musimy spojrzeć na drugą stronę rynku i zbadać sprzedawców lub producentów. Ilość dostarczanego dobra lub usługi to ilość dobra, którą sprzedawcy chcą i mogą sprzedać po określonej cenie. Na podaż wpływa wiele czynników, ale tylko cena może określić ilość dostarczanego towaru. Kiedy cena rożków do lodów wzrasta z 2 do 4 dolarów, sprzedawcy reagują oferując więcej rożków do sprzedaży, aby uzyskać dodatkowy zysk. Rezultatem jest wzrost ilości dostarczanych rożków lodowych. Jeśli cena rożków spadnie z 4 do 1 dolara, sprzedawcy zmniejszą ilość dostarczanych lodów. Przy tak niskiej cenie zmaksymalizują swoje zyski lub zminimalizują straty, oferując do sprzedaży mniej rożków. Relacja między ceną a ilością dostarczanych produktów jest relacją bezpośrednią. Ekonomiści nazywają tę relację prawem podaży. Kiedy cena dobra wzrasta, ilość dostarczonego dobra wzrośnie. Odwrotna zależność jest również prawdziwa: jeśli cena dobra spada, ilość dostarczanego dobra spada. Kombinacja ilości, które producenci są skłonni wyprodukować i sprzedać po różnych cenach, stanowi harmonogram podaży. Kiedy harmonogram podaży jest przedstawiony na wykresie, krzywa podaży jest nachylona w górę.
Lekcja 3: Równowaga
Czy to podaż czy popyt określają cenę rynkową? Odpowiedź brzmi „oba”. Jak dwa ostrza nożyczek, podaż i popyt współpracują ze sobą w celu określenia ceny. Kiedy połączysz krzywe popytu i podaży, istnieje punkt, w którym się one przecinają; punkt ten nazywany jest równowagą rynkową. Cena w tym punkcie przecięcia to cena równowagi, a ilość to ilość równowagi. Przy cenie równowagi nie ma niedoboru ani nadwyżki: ilość dobra, którą kupujący są skłonni kupić, równa się ilości, którą sprzedający są skłonni sprzedać. Kupujący mogą kupić ilość, którą chcą kupić po cenie rynkowej, a sprzedający mogą sprzedać ilość, którą chcą sprzedać po cenie rynkowej.
Czy zatem równowaga jest stałym, niezmiennym punktem? Nie. Rynki mają naturalną tendencję do rozstrzygania w cenie równowagi, ale cena może odbijać się trochę w procesie. Pomyśl o głębokiej misce o stromych brzegach. Teraz włóż do niej marmur i obracaj miskę w kółko. Marmur w misce będzie się toczyć wokół boków miski, ale w miarę toczenia się, grawitacja będzie ciągnąć go w kierunku dna. Gdy zwolnisz ruch obrotowy, marmur opadnie na dno. W podobny sposób ceny również się zmieniają, ponieważ zmieniają się siły popytu i podaży, ale zmierzają w kierunku równowagi i w końcu ją osiągają.
Wyobraź sobie rynek w okresie przejściowym, na którym popyt na rożki lodowe nagle się zmniejszył, ale cena rynkowa jeszcze nie osiągnęła nowej równowagi. Dostawcy będą nadal reagować na cenę rynkową, która jest teraz zbyt wysoka, podczas gdy konsumenci zmniejszyli ilość, na którą zgłaszają zapotrzebowanie. Oznacza to, że dostawcy będą produkować większą ilość niż konsumenci są skłonni kupić, co spowoduje powstanie nadwyżki. Nadwyżka wywiera presję na obniżenie ceny rynkowej, co powoduje jej spadek z powrotem w kierunku ceny równowagi.
Wyobraźmy sobie teraz, że popyt na rożki lodowe wzrósł, ale cena rynkowa nie wzrosła jeszcze do nowej, wyższej ceny równowagi. Dostawcy będą nadal reagować na cenę rynkową, która jest teraz zbyt niska, podczas gdy konsumenci zwiększyli ilość, na którą mają zapotrzebowanie. Oznacza to, że sprzedawcy będą dostarczać mniejszą ilość dóbr niż kupujący są skłonni nabyć, co spowoduje niedobór. Kupujący zareagują, licytując cenę i zanim się obejrzysz, cena wzrośnie w kierunku punktu równowagi.
Rynki dążą do równowagi, chyba że istnieją bariery, zwane kontrolą cen, które uniemożliwiają osiągnięcie równowagi. Jedną z kontroli cen jest tzw. podłoga cenowa, czyli bariera, która utrzymuje ceny powyżej ceny równowagi. Nazywa się ją dolną granicą, ponieważ ustala najniższą legalną cenę, jaka może być pobierana – ale żeby była skuteczna, musi być wyższa od ceny równowagi. Ustawy o minimalnej płacy uchwalane przez rządy stanowe i federalne są jednym z przykładów dolnego progu cenowego. Pamiętaj, że płaca jest ceną na rynku pracy. Płaca minimalna jest więc próbą utrzymania płac powyżej ceny równowagi, co ma przynieść korzyści pracownikom. Kontrola cen na drugim końcu rynku to pułap cenowy, który ma na celu utrzymanie cen poniżej ceny równowagi. Nazywa się go pułapem, ponieważ określa najwyższą legalną cenę, jaka może być pobierana – aby był skuteczny, musi być ustalony poniżej ceny równowagi. Jednym z przykładów pułapu cenowego jest kontrola czynszów, gdzie lokalne rządy próbują pomóc osobom żyjącym w ubóstwie, ograniczając wynajmującym pobieranie czynszu na poziomie poniżej ceny równowagi.
Oczywiście, obie te polityki mają przynieść korzyści pewnym segmentom rynku, ale mają też negatywne skutki; pamiętajmy, że nie ma darmowego lunchu. Pułapy cenowe powodują nadwyżki na rynku. W przypadku płacy minimalnej nadwyżka oznacza, że pracownicy będą starali się dostarczyć większą liczbę godzin pracy, niż zażądają tego pracodawcy, co spowoduje wzrost bezrobocia. Pułapy cenowe powodują niedobory na rynku. W przypadku mieszkań o kontrolowanym czynszu oznacza to mniejszą liczbę dostępnych mieszkań niż liczba chętnych, co oznacza, że niektórzy ludzie muszą się podwoić lub przenieść dalej. Ekonomiści ogólnie wolą pozwolić, by ceny ustaliły się na poziomie równowagi i wybrać inne metody, takie jak subsydia, by pomóc ludziom, którzy potrzebują dodatkowego dochodu lub niedrogiego mieszkania.
Przypominając, kupujący tworzą stronę popytu na rynku. Sprzedawcy tworzą stronę podaży na rynku. Jak kupujący i sprzedający współdziałają, rynek będzie miał tendencję w kierunku ceny równowagi.
To tak, jakby niewidzialna ręka popycha i ciągnie rynki w kierunku ich poziomu równowagi.