Najlepsze filmy 1990 roku

Felieton, w którym pisałem o tym, co oglądam w czasie kwarantanny, w dużej mierze opierał się na sugestiach czytelników. Ja wybrałem pierwszy film; publiczność wybrała większość pozostałych – i wtedy wydarzyła się dziwna rzecz. Kilka kolumn wypadło wyjątkowo dobrze; o wiele lepiej niż reszta. Wszystkie one miały jedną wspólną cechę – dotyczyły filmów wydanych 30 lat temu, latem 1990 roku. Z jakiegoś powodu ludzie naprawdę chcą czytać o le cinema du 1990 podczas kwarantanny.

Nigdy nie dajcie sobie wmówić, że odmawiam dawania ludziom tego, czego chcą.

W tym celu postanowiłem wybrać i uszeregować najlepsze filmy 1990 roku. To czas na długo przed tym, jak zostałem krytykiem (chyba że krzyczenie „Teenage Mutant Ninja Turtles jest dosłownie doskonały, tato!” liczy się jako bycie krytykiem). Zadanie to wymagało więc powrotu do niektórych klasyków z tamtego okresu, a inne obejrzenia po raz pierwszy. W rezultacie powstała lista 20 ulubionych filmów (w tym kilku, które mogą was zaskoczyć), plus kilka wyróżnień – zaczynając od…

Honorable Mentions (In Alphabetical Order): Awakenings, Edward Scissorhands, Ghost, Joe Versus the Volcano, My Blue Heaven.