Articles

Rowdy Facts About Bass Reeves, The Real-Life Django Unchained

Bass Reeves: Stróż prawa, rewolwerowiec, tropiciel. Od kajdan niewolnictwa po służbę w US Marshals Service, Reeves przeżył życie pełne konfliktów, emocji i złamanych serc. Wielu twierdzi, że to właśnie wyczyny tego niesławnego stróża prawa stały się inspiracją dla postaci Samotnego Strażnika. To rewolwerowiec, który nie zostanie szybko zapomniany, więc zanurz się i poznaj pełne akcji życie Bassa Reevesa.

Urodził się w niewolnictwie

Bass Reeves urodził się w hrabstwie Crawford w Arkansas w 1838 roku. William Steele Reeves, prominentny obywatel i polityk, zniewolił swoją rodzinę. Syn Williama, pułkownik George Reeves, był prawnym właścicielem Bassa. George był również szeryfem miasta. Taki mroczny początek naprawdę ustawia scenę dla pokręconej opowieści o prawie i przemocy, która nastąpiła później.

Powstał przeciwko swojemu wrogowi

Jako czarny człowiek żyjący na południu w XIX wieku, zapiski o Reevesie są w najlepszym wypadku niekompletne, ale historie malują obraz groźnego człowieka. Legenda głosi, że Reeves wdał się w poważną konfrontację ze swoim mistrzem podczas gry w karty w 1861 roku. Kiedy doszło do fizycznej konfrontacji, Reeves spuścił zasłużone lanie pułkownikowi.

Po tym wydarzeniu Reeves nie miał innego wyboru, jak tylko uciec z niewoli i wyruszyć w stronę zachodzącego słońca w poszukiwaniu życia jako wolny człowiek.

Uciekł z niewoli

Niezależnie od dokładnych szczegółów jego ucieczki, pewne fakty są krystalicznie czyste: Pomiędzy 1861 a 1862 rokiem, kiedy kraj był w ogniu wojny secesyjnej (zgadnijcie, po której stronie był pułkownik George Reeves), Reeves uciekł z niewoli i z własnej woli stał się wolnym człowiekiem. Po zrzuceniu kajdan, Bass wyruszył w prawdziwie niezwykłą podróż.

Znalazł podobne duchy

Po ucieczce od swoich panów, Reeves udał się do Oklahomy, lub Terytorium Indiańskiego, jak je wtedy nazywano. Kiedy dotarł na miejsce, różne rdzenne ludy, w tym Czirokezi, Seminoles i Creeks, przygarnęły go. Uchronili go przed stróżami prawa, którzy chcieli go oddać w niewolę. Reeves żył pod opieką nowych społeczności i uczył się ich języków przez następne kilka lat. W końcu jednak nadszedł czas, by Bass Reeves wyruszył na własną rękę.

Karma przyszła po jego pana

Mała dawka karmy w końcu spadła na pułkownika. George Reeves zachorował na wściekliznę i zmarł w 1882 roku. Prawdopodobnie można powiedzieć, że sam Bass nie był zbyt załamany, gdy usłyszał tę wiadomość. Wyglądało na to, że jego szczęście w końcu zaczęło się odwracać – i więcej szczęścia było na horyzoncie.

Miał niezwykłych sojuszników

Bass twierdził, że walczył w wojnie secesyjnej dla Południa! Aby być uczciwym, to było z powrotem, kiedy George Reeves wciąż go posiadał, więc nie miał zbyt dużego wyboru. Powiedział, że brał udział w bitwie pod Pea Ridge, bitwie pod Missionary Ridge i bitwie pod Chickamauga. Jednak Bass Reeves z pewnością lubił opowiadać bajeczki, a jego potomkowie twierdzą, że te twierdzenia są fałszywe.

Pracował jako przewodnik

Podczas gdy mieszkał z lokalnymi plemionami tubylczymi, Bass został przewodnikiem dla urzędników rządowych, którzy podróżowali po Terytorium Indiańskim. Jego znajomość lokalnych języków i kultury sprawiła, że doskonale nadawał się do tej pracy. To było jego pierwsze doświadczenie pracy z rządem USA w charakterze urzędnika. Musiało to wywrzeć na nim trwałe wrażenie.

He Was Freed

W 1865 roku Trzynasta Poprawka zniosła niewolnictwo. Reeves mógł wreszcie swobodnie poruszać się po kraju. Kiedy poprawka przeszła, przeniósł się do Arkansas i został drobnym farmerem. Przez następne dziesięć lat wiódł spokojne życie na swojej wiejskiej farmie. Była to prawdopodobnie przyjemna zmiana – ale nie miała trwać długo.

Był produktywny

Rok po przeprowadzce do Arkansas, Reeves zakochał się. Ożenił się z kobietą o imieniu Nellie Jennie, a oni musieli być naprawdę w sobie zakochani. Skończyło się na tym, że mieli aż dziesięcioro dzieci – pięciu chłopców i pięć dziewczynek. Ta liczna rodzina była ogromną pomocą, jeśli chodzi o prace domowe, a farma z biegiem lat stała się całkiem dochodowa. Ale bez względu na to, jak dobrze radziła sobie farma, Bass Reeves nigdy nie miał zostać farmerem.

Zdobył pracę

W 1875 roku wszystko się zmieniło dla Reevesa. Twardogłowy sędzia o nazwisku Isaac Parker nakazał szeryfowi USA znaleźć 200 zastępców na Terytorium Indiańskim. Reeves cieszył się reputacją eksperta w językach tubylców, który znał ziemię na wylot. Szeryf odnalazł go i złożył mu ofertę – i tak zaczęła się opowieść o przygodzie, odwadze i zimnokrwistym tworzeniu prawa.

Był pierwszy

Deputacja Reevesa przeszła do historii. Stał się pierwszym czarnoskórym mężczyzną pracującym jako zastępca na zachód od rzeki Missisipi. Utalentowany strzelec wyborowy i przewodnik szybko zaczął zdobywać sławę. Bass Reeves sprawił, że nikt nie mógł go przeoczyć, gdy rozpoczął trwającą trzy dekady służbę jako zastępca stróża prawa pod jednym z najbardziej bezwzględnych sędziów na Zachodzie.

He Looked The Part

Reeves miał ponad metr sześćdziesiąt wzrostu i gęste czarne wąsy na kierownicy. Jeździł również po Oklahomie na masywnym białym ogierze. Był dobrze ubrany, miał wypolerowane buty i efektowny kapelusz z szerokim rondem na głowie. Pomimo natychmiast rozpoznawalnego wyglądu, plotki głoszą, że stróż prawa miał jeszcze kilka innych sztuczek w rękawie.

He Was A Master Of Disguise

Nowy zastępca musiał być niepowtarzalną postacią na Starym Zachodzie. Na szczęście posiadał jeszcze jedną przydatną umiejętność. Podobno ten mierzący sześć stóp stróż prawa był utalentowanym aktorem i przybierał różne pseudonimy i przebrania, gdy przemierzał kraj banitów. Czasami przebierał się za miejscowego farmera. Innym razem przybierał postać banity. Wszystko, co mogło go zbliżyć do jego ofiary.

Miał doskonałą pamięć

Ponieważ Reeves spędził wczesne lata w niewoli, nawet jako dorosły mężczyzna nie potrafił czytać. Nie przeszkadzało mu to jednak w najmniejszym stopniu. Zamiast tego zawsze prosił kogoś, by przeczytał mu treść nakazów, które przedstawiali mu szeryfowie. Następnie zapamiętywał ich szczegóły, zanim wyruszył w pościg za swoim celem. I tak zawsze dopadał swojego człowieka – a kiedy prosili go o okazanie nakazów, zawsze wyciągał ten właściwy.

He Was Ambidextrous

Wydaje się, że talenty Reevesa nie miały końca. Był doskonałym strzelcem, ale wyniósł ten talent na wyższy poziom: Stróż prawa był całkowicie oburęczny. Udowadniał tę umiejętność raz po raz, kaburując Colty po obu stronach. Według wszystkich relacji, wyciągał broń szybko i nigdy nie chybiał, gdy nadszedł czas. Jak się okazuje, czas na losowanie pojawiał się często.

He Had A Nemesis

Reeves wyrobił sobie nazwisko na początku swojej kariery, gdy uderzył w słynnego banitę Boba Doziera. Dozier był poganiaczem bydła i dyliżansowym bandytą o bardzo złej reputacji. Kiedy Dozier usłyszał, że Reeves go ściga, wysłał wiadomość, że Reeves oddaje własne życie w jego ręce. Żaden z nich się nie wycofał.

Byli siłą nie do zatrzymania i obiektem nie do ruszenia, i był tylko jeden sposób, w jaki to się skończy.

Wdał się w bójkę

Prawo i porządek na Dzikim Zachodzie nie były ładną rzeczą. Reeves w końcu wytropił Doziera do kryjówki na terytorium Czirokezów. Miał ze sobą tylko jednego człowieka, ale Bass Reeves nie potrzebował zbytniej pomocy. Kiedy zbliżyli się do kryjówki Doziera, sprawy przybrały zły obrót. Dozier strzelił pierwszy, ostrzeliwując ich zza drzew. Myślał, że trafił w cel i wybuchnął śmiechem. Była to ostatnia rzecz, jaką zrobił w życiu.

Reeves i jego towarzysz uniknęli pierwszej salwy kul, a odgłosy śmiechu wskazały lokalizację Doziera. Reeves odpowiedział ogniem, trafiając Doziera w szyję, co zakończyło jego żywot.

Wpadł w kłopoty z prawem

Na Starym Zachodzie istniała cienka granica między stróżami prawa a banitami i czasami mężczyźni ją przekraczali. Reeves był jednym z takich ludzi. Zastępca stróża prawa znalazł się po złej stronie prawa w 1887 roku. Zazwyczaj lokalni opryszkowie towarzyszyli Reevesowi w jego wyprawach i obserwacjach. Pewnego dnia kucharz z posterunku dostał kulkę z niezawodnego Colta Reevesa, gdy ten go czyścił.

Kucharz nie przeżył, a Reeves stanął przed sądem pod zarzutem morderstwa. Na szczęście jednak miał pewne znajomości.

Miał szczęście

Gdy Reeves stanął przed sądem, miał szczęście, że znał odpowiednich ludzi. Człowiekiem nadzorującym sprawę był sędzia Isaac Parker, który technicznie rzecz biorąc był szefem Reevesa. Reeves wysłał do komnaty Parkera wielu ludzi, z których większość dokonała strasznych rzeczy. Nie powinno więc dziwić, że Parker miał dla Reevesa miękkie serce. Sędzia Parker rozstrzygnął sytuację i uniewinnił Reevesa ze wszystkich zarzutów.

He Was Too Good

Reeves zapracował na swoją reputację. Stróż prawa był tak dobrym strzelcem, że nikt nie chciał się z nim mierzyć w zawodach. W rzeczywistości był tak dobry, że regularnie zakazywano mu udziału w konkurencyjnych strzelaniach do indyków, popularnej rozrywce na Zachodzie. Nie jestem jednak pewien, czy zbytnio się tym przejmował. Reeves miał mnóstwo strzelania do zrobienia bez indyków.

Był poważnym jeźdźcem

Nawet z klimatyzacją, postojami na odpoczynek, przekąskami na stacjach benzynowych i przewodami pomocniczymi, 800-milowa podróż drogowa to poważne przedsięwzięcie. Wyobraź sobie to na koniu, w skórzanym siodle i sztywnych butach. Cóż, jako zastępca na Terytorium Indiańskim, Bass Reeves przejechał na koniu z Fort Smith do Fort Reno- odległość 800 mil- niejednokrotnie.

Zarobił dobre pieniądze

Reeves ciężko pracował. Jego wyprawy trwały często po kilka miesięcy i wiązały się z jazdą przez trudny teren, mieszkaniem gdziekolwiek mógł znaleźć nocleg i ryzykowaniem życia w starciu z najtwardszymi banitami na zachodzie. Na szczęście był to lukratywny interes. Stawka za nagrodę wynosiła ponad 1000 dolarów. Człowiek mógł na tym zarobić mnóstwo pieniędzy – a Reeves był jednym z najlepszych w tym fachu.

He Took Down An Entire Gang

Reeves podjąłby się każdego zadania, nieważne jak niebezpiecznego, więc nikogo nie zdziwiło, gdy podjął się wykonania nakazu aresztowania Toma Story’ego. Story był przywódcą groźnego gangu złodziei koni, który działał pod bardzo oryginalną nazwą The Tom Story Gang. Jak zwykle, Reeves skonfrontował się bezpośrednio ze Story’m. Kiedy Reeves wyciągnął swój nakaz, Story wyciągnął swojego Colta – wielki błąd.

Reeves był szybszy i zrzucił banitę. Reszta gangu zniknęła i nikt nigdy więcej o nich nie słyszał. Prawdopodobnie była to mądra decyzja.

Pracował dla surowego człowieka

Reeves był twardym stróżem prawa, ale najwyraźniej jego szef był jeszcze twardszy. Sędzia Isaac Parker był niewiarygodnie surowym człowiekiem. Tak surowym, że nadano mu przydomek „Sędzia wisielec”. Powód tego przezwiska nie jest trudny do odgadnięcia. Na Starym Zachodzie trudno jest oddzielić dobrych ludzi od złych.

He Never Drew First

Pomimo swoich brutalnych metod, Reeves był człowiekiem honorowym. Od urodzenia był świadkiem najgłębszych i najmroczniejszych stron ludzkości. W ciągu trzydziestoletniej kariery zmierzył się z najgroźniejszymi ludźmi w Ameryce. Wiedział, że każdy pościg jest potencjalnie jego ostatnim. Jednak ranger nigdy nie wyciągał broni jako pierwszy. Zamiast tego, zawsze starał się wziąć wszystkich żywcem. Nie zawsze dawali mu taką możliwość.

He Had Blood On His Hands

Mimo że nigdy nie wyciągał broni jako pierwszy, Reeves skończył w wielu strzelaninach. W ciągu swojej długiej kariery stróża prawa, ten wąsaty procarek zabił 14 ludzi. Najwyraźniej każdy z nich próbował zakończyć życie Reevesa, zanim ten uciekł się do użycia siły. Nic dziwnego, że miał tak twardą reputację zarówno wśród banitów, jak i stróżów prawa.

Zyskał szacunek

Reves szybko zdobył reputację na całym Zachodzie. Choć na Terytorium Indiańskim było ponad 200 zastępców do wyboru, marszałkowie, sędziowie i sądy okręgowe nieustannie zwracały się do Bassa Reevesa, bo wiedziały, że osiągnie wyniki. Co więcej, wiedzieli, że wykona swoją pracę czysto i sprawiedliwie.

Nie bał się

Mimo, że stawiał czoła zatwardziałym przestępcom, ważący 200 funtów, mierzący sześć stóp slinger najwyraźniej nigdy się nie zachwiał. W rzeczywistości, tygodnik „Oklahoma City Weekly Times Journal” doniósł kiedyś, że „Reeves nigdy nie był znany z okazywania najmniejszego podniecenia, bez względu na okoliczności. On nie wie, co to strach.” To twierdzenie zostało poparte twardymi dowodami, jak wkrótce się przekonamy.

Śledził niebezpiecznego człowieka

Jeden z najbardziej niesławnych ludzi na Terytorium Indiańskim nazywał się Greenleaf. W ciągu 18 lat działalności Greenleaf miał podobno na swoim koncie siedem trupów i nie wykazywał żadnych oznak wycofania się. W końcu nadszedł czas, by go dopaść. Nic dziwnego, że Reeves podjął się tego zadania bez zarzutu. Po wytropieniu osławionego banity, Reeves schwytał go bez większej walki.

Greenleaf terroryzował okolicę przez lata, ale dla Reevesa był tylko kolejnym łupem.

Utracił kogoś

Smutno, ukochana żona Reevesa, Nellie Jennie, zmarła w Fort Smith w 1896 roku. Reeves miał wtedy 58 lat. Nellie była matką wszystkich 10 jego dzieci. Twardemu mężczyźnie z pewnością nie obca była strata w życiu, ale to było coś innego. Jej odejście absolutnie go zdruzgotało. Na szczęście kilka lat później udało mu się ponownie odnaleźć miłość.

Ponownie się ożenił

Przez cztery lata stróż prawa opłakiwał odejście swojej ukochanej Nellie. Potem Reeves poznał kobietę o imieniu Winnie Sumter i zakochał się od nowa. W 1900 roku, w wieku 62 lat, Reeves ożenił się po raz drugi. W szczęśliwym podplotem do często wstrząsającej opowieści, dwa pozostały razem do końca życia. Mieli też razem jeszcze jedno dziecko.

He Had A Bounty On His Head

Jako ranger, Reeves był zazwyczaj łowcą. Ostatecznie, jego praca przyniosła mu miejsce jako polującemu. Według artykułu z wiadomości z Oklahomy z 1907 roku, banici na Zachodzie mieli w zwyczaju wywieszać na swoich terenach kartki z ostrzeżeniami dla niektórych zastępców. W ciągu swojej kariery Reeves narobił sobie wielu wrogów. W sumie znalazł co najmniej dwanaście kartek z obietnicą swojej śmierci.

He Had A Lot Of Close Calls

Reeves wykonywał niebezpieczny zawód i, co nie jest zaskakujące, miał wiele bliskich spotkań. Przy jednej z okazji, strażnik stanął do walki z banitą, który rzucił się na niego. Zanim Reeves zdążył zareagować, strzelec przestrzelił mu pas na pół. Innym razem kule zabrały mu kapelusz z głowy, guziki z płaszcza i kołowrotek z rąk.

Jeden taki przypadek wystarczyłby, żebyśmy na dobre zawiesili kapelusze, ale dla Reevesa była to kolejna część pracy.

Był uprzejmy

Mimo że miał ciężką reputację, Reeves był, według wszystkich relacji, łagodnym i uprzejmym człowiekiem. Od sędziów po szeryfów nadzorujących, nikt nie miał nic przeciwko Reevesowi… z wyjątkiem, oczywiście, banitów. W rzeczywistości jego osobowość była tak ciepła, że pojawia się w niezliczonych współczesnych źródłach opisujących jego liczne przygody i aresztowania.

He Walked A Fine Line

Jako czarny człowiek, któremu powierzono egzekwowanie prawa na niezbadanym, rdzennym terytorium, Reeves był w niepewnej sytuacji. Niewiele lat wcześniej sam był celem stróżów prawa. Abolicjoniści na Terytorium Indiańskim ukrywali go, dopóki nie można było bezpiecznie się przenieść. Z tego powodu Reeves znalazł niezwykłe wsparcie wśród mieszkańców ziem, które patrolował podczas swojej kariery.

He Was Phased Out

W miarę upływu lat amerykański rząd zagarniał coraz więcej terytorium. Oklahoma stała się stanem w 1907 roku. Niestety dla Reevesa, przyniosło to zmiany w obliczu egzekwowania prawa. Departamenty policji i agencje państwowe przejęły władzę, co oznaczało, że marszałkowie i zastępcy stracili swoje uprawnienia. Reeves został zmuszony do odejścia. Jednak nie przeszedł jeszcze na emeryturę.

Złapał 3000 ludzi

Reves musiał nie spać. W tym momencie jasne jest, że zastępca wytropił i schwytał ogromną liczbę banitów. Rzeczywista liczba może jednak szokować. W ciągu swojej kariery, która rozpoczęła się w wieku pięćdziesięciu lat, Reeves złapał aż 3000 przestępców.

He Was Never Hurt

Oprócz kilku zadrapań i siniaków, Reeves przeszedł przez swoją karierę bez szwanku. Mimo że zabił ponad 3000 przestępców i wdał się w dziesiątki potyczek, ten szorstki i zadziorny stróż prawa nigdy nie odniósł poważniejszych obrażeń. Biorąc pod uwagę 30 lat, które spędził jako strażnik, jest to dość niezwykłe osiągnięcie.

Zmienił karierę

Reeves nie mógł pozostać strażnikiem na zawsze. Zawiesił strzemiona w wieku 68 lat… aby móc zostać innego rodzaju oficerem. W 1907 roku Reeves związał się z urzędem ścigania w Muskogee w Oklahomie, gdzie pracował przez dwa lata. Była to dość łagodna praca w porównaniu do jego dawnego rytmu, ale w wieku 68 lat, to było prawdopodobnie dla niego najlepsze.

He Was Forced To Retire

W 1909 roku, twardy stróż prawa w końcu natknął się na wroga, którego nie mógł pokonać: Chorobę Brighta. Ta chroniczna przypadłość nerek zdołała dokonać tego, czego nie zdołał dokonać żaden człowiek na Zachodzie i zmusiła Reevesa do zaprzestania pracy. Przeszedł na emeryturę w wieku 70 lat i doczekał się upragnionego spokoju. W 1910 roku oddał swoją ostatnią salwę.

He Left A Mark

Bass Reeves, rewolwerowiec, pozostawił po sobie poważną spuściznę. Jego podobizna pojawiła się w co najmniej siedmiu serialach telewizyjnych, czterech filmach, sztuce teatralnej, dwóch grach planszowych i co najmniej sześciu książkach. Na jego cześć nazwano most, w Oklahomie postawiono mu pomnik, a w Teksasie został włączony do kowbojskiej sali sław.

Ma sławnych potomków

Musi być coś w rodzinnych genach, ponieważ wielu potomków Reevesa pozostawiło po sobie poważne ślady. Na przykład jego wnuk, Paul L. Brady, wybitny działacz na rzecz praw obywatelskich, został pierwszym czarnym sędzią prawa administracyjnego w 1972 roku. Ryan Reaves, zawodowy hokeista z Winnipeg, jest prawnukiem Bassa.

Został ikoną

Według Arta Burtona, szanowanego historyka, Bass Reeves jest inspiracją dla Samotnego Strażnika, fikcyjnego Strażnika Teksasu, który stał się jedną z najbardziej rozpoznawalnych ikon kulturowych w historii Ameryki. Lone Ranger pojawił się w tysiącach odcinków radiowych, setkach odcinków telewizyjnych, setkach komiksów, sześciu filmach i dziesiątkach powieści.

He Went Undercover

Przy jednej okazji, Reeves poszedł głęboko pod przykrywką. Wyśledził dwóch banitów do domu ich matki w Red River Valley. Potrzebował tylko sposobu na dostanie się do środka, więc wymyślił przebiegły plan. Reeves przebrał się za włóczęgę, w starym ubraniu i z laską. Następnie zapukał do drzwi i poprosił o miejsce na odpoczynek. Zbliżył się do dwóch synów, opowiedział im bajki o złodziejstwie i czekał.

Gdy mężczyźni zasnęli, wtargnął do ich pokoju i zakuł każdego z nich w kajdanki.

Ktoś go ścigał

Chociaż udało mu się złapać banitów, Reeves nie wyszedł ze swojej infiltracji bez szwanku. Schwytał dwóch członków gangu w Red River Valley, ale nie było to do końca proste: Matka chłopców goniła go przez trzy mile, przeklinając jego imię przez cały czas! Najwyraźniej czuła się oszukana i zdradzona przez ciężko uzbrojonego zastępcę. Porozmawiajmy o matczynej miłości!

Jego syn był kłopotem

Syn Reevesa, Benjamin Reeves, zboczył z drzewa genealogicznego i wpadł w poważne kłopoty z prawem. Pewnego dnia żona Benjamina zmarła nagle w bardzo podejrzanych okolicznościach. Nie wyglądało to na przypadek. Młody Bennie szybko stał się podejrzanym, a wkrótce potem został oskarżony o morderstwo. Złamane serce, to właśnie wtedy Bass Reeves wziął sprawy w swoje ręce.

He Took Matters Into His Own Hands

Reeves robił jedną rzecz i robił to bardzo dobrze: Tropił banitów na wolności. Zgodnie z literą prawa, nie miało znaczenia kim byli. Kiedy więc Reeves dowiedział się, że jego syn jest poszukiwany, zażądał nakazu. Leżał na jego biurku przez dwa dni, podczas gdy on decydował, co zrobić. Jego syn prawdopodobnie nie był zadowolony z jego decyzji.

He Hunted Down His Son

Szczegóły poczynań jego syna były nieprzyjemne. Jego żona miała romans. Słowo o tym związku jakoś się wydostało. Bennie był zazdrosny, zły i gwałtowny. Nie trzeba było geniusza, żeby dojść do sedna sprawy. Większość szeryfów bała się wziąć tę sprawę – nikt nie chciał tropić syna niesławnego Bassa Reevesa. W końcu Reeves zdecydował, że musi wypełnić swój obowiązek osobiście. Upolował syna i zakuł go w kajdany.

Jego syn zmienił swoje życie

Bass sam zaciągnął syna na salę sądową, a sędzia go skazał. Wydał surowy wyrok: Dożywocie w więzieniu. Przez następne 11 lat Bennie Reeves siedział w federalnym zakładzie karnym Fort Leavenworth. Ale jest jeszcze jeden zwrot w tej historii: Bennie otrzymał ułaskawienie w 1914 roku. Po wyjściu na wolność, najwyraźniej zmienił swoje życie i przeżył resztę życia bez przestępstw.

Popełnił podpalenie

Metody egzekwowania prawa przez Reevesa były nieco niekonwencjonalne. W 1890 roku otrzymał nakaz aresztowania niesławnego czirokeskiego banity o nazwisku Ned Christie. Jak zwykle, Reeves wyruszył z oddziałem. Najwyraźniej Christie nie ułatwiał sobie zadania i uciekł. Reeves był wściekły i musiał na czymś wyładować swój gniew.

Reeves i jego oddział spalili dom Christie’go doszczętnie.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *