Stacje benzynowe wykorzystują kryzys w Coronie, by promować samoobsługę. Po prostu powiedz nie! | Moran
Można zauważyć, że stacje benzynowe w New Jersey zamykają niektóre ze swoich pomp lub ograniczają godziny pracy. Powodem jest to, że ich pracownicy są przerażeni, że mogą złapać wirusa, a wielu z nich nie pojawia się w pracy.
„Pracownicy przychodzą do właścicieli w grupach po czterech lub pięciu i mówią, że nie pracują”, mówi Sal Risalvato z New Jersey Gasoline, Convenience Store and Automotive Association.
Rozwiązaniem oferowanym przez właścicieli stacji benzynowych jest zawieszenie zasady zakazującej pomp samoobsługowych, którą przedstawiają jako środek zdrowia publicznego.
Nie wierzcie w to, ludzie. Tak naprawdę właściciele stacji benzynowych wykorzystują ten moment, aby popchnąć sprawę, której bronią od lat, i przemycić ją teraz pod przykrywką koronawirusa.
A jeśli wygrają, New Jersey straci coś wyjątkowego: wyróżnienie jako jedyny stan, który pozwala ci siedzieć w samochodzie i słuchać muzyki podczas tankowania, bez poczucia winy, wiedząc, że przepisy zabraniają ci wysiadać.
Zacznijmy jednak od wirusa. Właściciele stacji benzynowych twierdzą, że samoobsługowe pompy pomogą ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa poprzez zmniejszenie kontaktu między obsługą a klientami.
Zacznij od obsługi. Maski i środki odkażające mogłyby zmniejszyć ich ryzyko, ale jak pozwolenie na samoobsługę na sąsiednim pasie miałoby pomóc?
Wydaje się mało prawdopodobne, by pomogło to również klientom, którzy na zmianę korzystają z jednej pompy. Właściciele nie przedstawili żadnych dowodów na poparcie tego twierdzenia i nie mogą wskazać na żadne zeznania ekspertów. Mówią, że zapewnią odkażacz do rąk przy każdej pompie, wraz z chusteczkami do czyszczenia dysz i cyfrowych klawiatur, ale czy klienci będą konsekwentnie używać ich skutecznie, to już czyjeś przypuszczenie.
Przykro mi, ale nic z tego nie daje dobrego powodu dla Gov. Phila Murphy’ego do zmiany kursu podczas tego kryzysu.
Właściwie mam nadzieję, że polityka nigdy się nie zmieni. To dziwna rzecz z Jersey, przyznaję, i jest to irracjonalna ekonomia.
Ceny gazu prawie na pewno spadłyby, gdyby właściciele mogli zmniejszyć swoje koszty pracy, biorąc pod uwagę, że jest to konkurencyjny rynek. A zniesienie zakazu nie oznacza, że MUSISZ pompować gaz. Oznacza to tylko, że możesz.
Ciągle, Risalvato wpada na irracjonalnych ludzi takich jak ja za każdym razem, gdy forsuje tę politykę. Jest sympatycznym człowiekiem i co roku przedstawia logiczną argumentację, pchając swój głaz pod górę, tylko po to, by zobaczyć, jak stacza się w dół, złapany jak Syzyf w beznadziejnym rytuale.
„To kultura, w 100 procentach kultura,” powiedział, zirytowany. „Ludzie mają trzewną reakcję. Mówią: 'Nie chcę pompować własnego gazu'. Ale to, czego nie rozumiem, to to: Nie muszą. Mają wybór.”
Próbowałem to wyjaśnić. Kiedy kupuję paliwo w Nowym Jorku, wybieram samoobsługę, ponieważ nie mogę usprawiedliwić wydania dodatkowego dolara lub dwóch tylko po to, by siedzieć na moim tyłku. Kiedy kupuję w New Jersey, dostaję siedzieć na moim duffie, bez poczucia winy.
„Więc odmawiasz komuś innemu możliwości zrobienia dokładnie tego, co wiesz, że powinieneś zrobić?” zapytał mnie Risalvato.
Um, tak. Jest to trochę szalone, ale trzymam się tego. Życie w New Jersey może być wyzwaniem, ale łatwiej tu o paliwo, a także taniej. How about we leave that be?
More: Tom Moran columns
Tom Moran może być osiągalny pod adresem [email protected]. Śledź go na Twitterze @tomamoran. Znajdź NJ.com Opinion na Facebooku.